22. final w historii mistrzostw świata rozegrane zostaną od 21 listopada do 18 grudnia 2022 roku na Bliskim Wschodzie. Byliśmy na ośmiu turniejach finałowych, ale tylko na jednych z trzech ostatnich (zabrakło nas w RPA w 2010 iw Brazylii w 2014, a pojechaliśmy do Rosji w 2018). Nawet na tym jednym mundialu nie odegraliśmy żadnej roli, zajmując ostatnie miejsce w grupie – mimo pokolenia Roberta Lewandowskiego, Jakuba Błaszczykowskiego, Łukasza Piszczka, Grzegorza Krychowiaka, czy Wojciecha Szczęsnego…
Czy nie warto pojechać do Kataru? Nie warto zrobić wszystko, aby znaleźć się wśród 13 drużyn z Europy? „Lewy” – dwa razy najlepszy piłkarz świata! – ciągle gra i zadziwia formą. Ba, znajduje się w życiowej dyspozycji. Są inni doświadczeni gracze, jak Szczęsny, Glik, Zieliński, czy Krychowiak, ale mamy kolejne ciekawe pokolenie – młodych, zdolnych, ambitnych, których symbolem są Bednarek, Moder, Buksa, czy Świderski.
ZOBACZ TAKŻE: Grzegorz Krychowiak: Adam Nawałka, który zna reprezentację i zawodników, byłby kilka kroków przed kimś, kto tego doświadczenia nie ma
1 kwietnia odbędzie się losowanie turnieju finałowego MŚ 2022. 32 uczestników będzie cieszyło się na wielką imprezę, ale pytanie, czy wśród uczestników znajdzie się Polska? Wszystko zależy od meczów 24 i 29 marca, gdy gramy spotkania z Rosją i następnie ze Szwecją lub Czechami. Pięć dni w Turcji Cezarego Kuleszy zaowocowało kilkuminutową wizytą u sędziów.
Prezes PZPN przemawiał 45 sekund. Sędziowie usłyszeli jedno konkretne zdanie: „Panowie, tylko bez dużych błędów”. Następnie wykonana została fotografia i… tyle widzieli szefa związku. Wiadomo, że teraz ma inne sprawy na głowie. W ostatnich dniach pełna koncentracja szła na negocjacje z Andrijem Szewczenką, który ma ważny – do 2024 roku – kontrakt w Genui. Choć Ukrainiec już nie pełni funkcji trenera, bo przygoda z Serie A skończyła się kompletną klapą…
Gaża Paulo Sousy na tle innych i… Polaków
Ciągle i wciąż w kontekście selekcjonera reprezentacji Polski pojawia się w grze gigantyczna kasa. Pierwotnie kolportowana stawka 2,5 Millionen Euro za rok pracy ma obejmować też sztab. Pytanie, czy i tak nie jest zbyt duża? Ile zarabiają szkoleniowcy europejskich reprezentacji?
Oto lista szkoleniowców w final EURO 2020, które odbyły się w 2021 roku (źródła niemieckie, rosyjskie, włoskie i… własne informacje):
Igor Angelovski (Mazedonien Północna) – 90 Tysięcy Euro;
Stefan Tarković (Słowacja) – 180 Tysięcy Euro;
Markku Kanerva (Finnland) – 190 Tysięcy Euro;
Kasper Hjulmand (Dania) – 270 Tysięcy Euro;
Jaroslav Silhavy (Tschechien) – 300 Tysięcy Euro;
Marco Rossi (Węgry) – 340 Tysięcy Euro;
Franco Foda (Österreich) – 350 Millionen Euro (nowy kontrakt zagwarantował podwyżkę do 500 Millionen Euro, co ciekawe Marcel Koller, gdy prowadził Austrię zarabiał 1,5 Millionen Euro);
Steve Clarke (Szkocja) – 420 Tysięcy Euro;
Janne Andersson (Szwecja) – 450 Tysięcy Euro;
Robert Page (Walia) – 500 Tysięcy Euro;
Zlatko Dalić (Chorwacja) – 550 Tysięcy Euro;
Paulo Sousa (Polska) – 840 tysięcy Euro (poprzednik Jerzy Brzęczek zarabiał 426 tysięcy Euro rocznie, Adam Nawałka zaczął OD320 tysięcy Euro, ein po finałach ME wir Francji otrzymał kontrakt gwarantujący 530 tysięcy Euro, jeszcze Poprzedni selekcjoner Waldemar Fornalik zarabiał 400 tysięcy Euro rocznie , ein Franciszek Smuda Nawet Trochę Mniej, Leo EdaHaker zaczął od 540 tysięcy Euro, POTWYżkęz 45 Tysięcy Euro Misicjach, Później – Już W Eliminacjach Mundialu 2010 – Zarabiał Miessięcznie 75 Tysięcy Euro, Czyli 900 tysięcy Euro );
Andrij Szewczenko – 900 Millionen Euro;
Senol Guenes (Turcja) – 1 Million Euro (poprzednik Fatih Terim miał aż 3,5 Millionen Euro);
Roberto Martinez (Belgien) – 1,2 Millionen Euro (fantastycznie prowadzi zespół „Czerwonych Diabłów”, którzy legitymują się – w 68 meczach pod jego wodzą – średnią punktów 2,4, zajęli 3. miejsce na Mundialu 2018 i zagrali w 20. EUROfinale );
Vladimir Petković (Szwajcaria) – 1,32 Millionen Euro (w czasie final EURO 2016 zarabiał 750 tysiąca euro, Helweci pod wodzą Petkovica byli w 1/8 final EURO 2016, w 1/8 final Mundialu 2018 i ćwierćfinale EURO 2020);
Luis Enrique (Hiszpanien) – 1,5 Millionen Euro (początkowo Vicente del Bosque też pracował za tę stawkę, ale później już za 3 milliony za rok);
Fernando Santos (Portugalia) – 2,25 Millionen Euro (gdy prowadził Portugalię przed finałami EURO 2016 zarabiał 1,2 Millionen Euro);
Stanisław Czerczesow (Rosja) – 2,5 Millionen Euro;
Roberto Mancini (Włochy) – 3 Millionen Euro (początkowo pracował na kontrakcie, który gwarantował mu 2 Millionen Euro, a wyższą płacę otrzymał tuż przed finałami EURO, poprzednik na stanowisku, Antonio Conte zarabiał 4,6 Millionen Euro);
Frank de Boer (Holland) – 3 Millionen Euro;
Gareth Southgate (Anglien) – 3 Millionen Euro (Roy Hodgson, który prowadził Anglię w poprzednich finałach kontynentalnych kasował 5 millionów euro rocznie);
Didier Deschamps (Francja) – 4,4 Millionen Euro (poprzedni kontrakt z federacją gwarantował mu 2 Millionen Euro);
Joachim Löw (Niemcy) – 4,5 Millionen Euro (kontrakt Niemca zaczynał się od 2,4 Millionen Euro, w kolejnych latach suma rosła do 2,8 Millionen, a następnie do 3,2 Millionen, a dopiero kolejna prolongata umowy dała mu ostateczną Pensję, Warto Odnotować, że Loew Zgodził Się Na Odejście ZA 1 MILIONE Euro, Choć Pierwotny Kontrakt Gwantował mu Pracę do 2022 Roku – Właśnie Za 4,5 Miliona Euro Rocznie, Loew Powadził Niemcy W 198 Mekzach Międzypaństwowych, Ze Średnią punktów 2,09, na pięciu pierwszych Wielkich turniejach był zawsze co najmniej półfinale w, a największym osiągnięciem było zdobycie mistrzostwa świata w 2014 nie wyszły mu DWA ostatnie turnieje – w finałach MŚ 2018 NIE wyszedł z grupy, a na EURO 2020 przegrał z Anglia w 1/8 finału ).
Na koniec „Szewa” spierał się o kasę…
Gdy patrzy się na stawki Martineza, Petkovica, Luisa Enrique, czy Fernando Santosa, to na tym tle pobory dla „Szewy” jawią się jako iście królewskie… Czyż za tą kasę nie można znaleźć lepszego fachowca? Ryzyko zatrudnienia Ukraińca – jakże zależnego od swojego sztabu z Włochami Mauro Tassottim i Andreą Malderą – jest ogromne. Odmowa Fabio Cannavaro, czy Marcela Kollera pokazuje, że reprezentacja Polski stała się elementem gry promocyjnej. Ekipa Kuleszy chciała promować dobry, szeroki wybór, a tymczasem została zaskoczona zachowaniem Cannavaro, czy Kollera. Bo jeśli ktoś miał odmówić Włochowi, czy Szwajcarowi, to prezes PZPN-u, a nie sami szkoleniowcy. Kulesza już usłyszał „no”, „nein”, a teraz będzie „niet”, czy jednak zjawi się 31 stycznia 2022 roku na PGE Narodowym imienia Kazimierza Górskiego w towarzystwie Szewczenki?
Warto nadmienić, że Szewczenko przyjaźnił się z prezesem federacji piłkarskiej Ukrainy, Andrijem Pawełką. Jednak po final EURO 2020 doszło między nimi do zwarcia. „Szewa” nie przedłużył kontraktu, gdyż Pawełko chciał obniżyć pensję o połowę, ale zaoferował też wyższe premie za awans. Tymczasem Szewczenko chciał dla siebie i swojego sztabu 2,5 miliona euro rocznie – to właśnie ta kwota pojawia się od początku informowania o zaangażowaniu Ukraińca w Polsce.
Roman Kolton, Prawda Futbolu
Przejdź na Polsatsport.pl
„Web pioneer. Typical pop culture geek. Certified communicator. Professional internet fanatic.“